* Tabinu tak siedział i rozglądał się dookoła i po chwili usłyszał swoja Shenaty, że moją iść teraz na cmentarzysko, więc szybkim krokiem poszedł za lwicą po drodze jeszcze mówiąc*- Dobrze Shenaty, już idę...* tak powiedział i też tak zrobił, poszedł za lwicą na cmentarzysko słoni i był ciekaw co na niego czeka na tym cmentarzysku*
Offline